Kliknij tutaj --> 🐪 dzieci wyleczone z autyzmu forum
Witam, ja rowniez jestem mama autystycznego dziecka. Moj synus ma obecnie 4 lata i zostal zdiagnozowany zaledwie 6 miesiecy temu. Strasznie rozpoaczalismy z mezem, ale teraz staramy sie myslec o tym co zrobic, aby pomoc naszemu sykowi i jak wygrac walke z czasem. Napisz jak sobie radzicie, my staramy sie czytac tak duzo jak to mozliwe i
duża niecierpliwość, konflikty z rówieśnikami i osobami dorosłymi (u dzieci – bicie innych, wyrywanie zabawek, u młodzieży – agresja słowna, fizyczna); trudności z czekaniem na swoją kolej w sytuacjach społecznych; gadatliwość, mówienie tego, co przychodzi na myśl, bez zastanowienia.
W pracy z osobami ze spektrum autyzmu zdecydowanie lepiej mówić o stosowaniu metod wpływających na ich poprawę funkcjonowania. Psychiatrzy często stosują leki, które w pewien sposób mogą ułatwić codzienne życie, np. pomoc w regulowaniu snu, ale nie wpływają one na całkowite „wyleczenie”. W związku z tym, że można
Autyzm dziecięcy. Autyzm dziecięcy to rodzaj całościowego zaburzenia rozwojowego charakteryzującego się: (a) nieprawidłowym lub zaburzonym rozwojem przed trzecim rokiem życia oraz. (b) charakterystycznym sposobem wadliwego funkcjonowania w trzech obszarach psychopatologii: interakcji społecznych, komunikacji oraz zachowania
Rozwój językowy i komunikacyjny w autyzmie. Zaburzenia w komunikacji u dziecka z autyzmem objawiają się: opóźnieniem albo brakiem rozwoju mowy, niestosowaniem mowy w celu porozumiewania się, schematycznym korzystaniem z funkcji językowych oraz niewystępowaniem naśladowania przez dziecko innych, np. w zabawie.
Site De Rencontre 1 2 3. Forum Strona główna forumLokalizacja centrum rehabilitacyjnego dla dzieci z autyzmem Michalina: Lokalizacja centrum rehabilitacyjnego dla dzieci z autyzmem 24-04-2013 19:29 Witam, nazywam się Michalina i jestem studentką 5 roku architektury. I mam nie lada zagwostkę:) Otóż wymyśliłam sobie temat pracy magisterskiej: Centrum rehabilitacyjne da dzieci autystycznych z dogoterapią. Problem pojawił się na samym początku, a mianowicie wybranie odpowiedniej lokalizacji na takowy ośrodek. Bardzo chciałabym zrobić swój projekt w naturze, lesie, znalazłam już wspaniałą działkę, tyle że oddaloną o ok. 25-30 km od miasta. Nie mam pojęcia czy to dobry pomysł... Czy bezpieczniej byłoby pomyśleć o projekcie w mieście... Bardzo bym się ucieszyła, gdyby ktoś życzliwy mógł mi doradzić:) Pozdrawiam:)
#1 Napisano 15 listopad 2002 - 06:03 Zastanawiam się czy znane są u nas przypadki wyleczenia autyzmu,czy są tylko takie przypadki w literaturze kiedy to dziecko bardzo zaburzone staje się zdrowe bez śladów upośledzenia. Literatura ta pomagaa rodzicom uwierzyć ,ze wszystko jest możliwe,ale czy rzeczywiście???? wydaje mi się ,że przeskok z do np 90 jest czymś zupełnie to jest możlie u dzieci autystycznych??? Wiem ze terapią i można zmienić problemy z zachowaniem ,ale podnieść o aż ok80 [sama nie wiem (E) ] Piszcie jak się na to 0 ,,Zyskał wiele-mało dobrze mu się działo'' Do góry #2 Gość_konto_skasowane_* Gość_konto_skasowane_* Gość Napisano 18 listopad 2002 - 13:40 :-D Mojej znajomej synek ma Autyzm stwierdzony w okolo 3 roku zycia kiedy to ona wpadla na to , i chlopiec ten zostal na rok odroczony, z obowiazku szkolnego . Idac do szkoly czytal plynnie, liczyl, w szkole niema problemow z nauka. Jedyne co jest rozpoznawalne to sterotypie w ruchach i problemy emocjonalne jak rowniez z zmiana i nadal nad tym pracuja. (E) 8) Mysle ze tak naprawde nalezy znalesc kanal do dziecka i na tym pracowac. Elzbieta 0 Do góry #3 Gość_konto_skasowane_* Gość_konto_skasowane_* Gość Napisano 25 listopad 2002 - 02:38 Szczerze mówiąc lektura Kauffmanów wpływa mi na system nerwowy :evil: , ponieważ kiedyś utwierdziła mnie w przekonaniu, że moja dziewczyna TEŻ z tego wyjdzie. Tak się nie stało i uważam, że się nie stanie. Bynajmniej nie oznacza to spoczywania na laurach :!: , ale o ileż jestem spokojniejsza nie mając tak nieosiągalnego celu. Z drugiej jednak strony.....znam taki przypadek!!! tak, to prawda. Ten chłopak był u mnie. Matka rozpoznała u niego autyzm przed 3 (jest oligofrenopedagogiem) i pracowała z nim po 12 godzin dziennie. Jaką metodą - swoją (czy przy takiej ilości czasu ma to jakieś znaczenie?). W każdym razie nie ma śladu, żadnego (a to że przy okazji jest wybijającym sie uczniem uważam za drugorzędne) - żadnych stereotypii ani kłopotów z rówieśnikami. No cóż, ja :cry: za późno zaczęłam... 0 Do góry #4 renata Napisano 27 listopad 2002 - 15:07 Miłe i drogie Mamy , dzięki wczesnej interwencji a także pracy wyrównawczej w wieku przedszkolnym i szkolnym stale zwieksza się ilość dzieci, które wolniej niz rówieśnicy, ale jednak dochodzą stopniowo do normalnego funkcjonowania w społeczeństwie. Jednak nie tylko ilość włożonych godzin czy intensywność programu ma na to wpływ, różne są przecież predyspozycje dzieci oraz różne prognozy związane z indywidualnym programem genetycznym osbistego rozwoju. Zawsze była pewna ilość dzieci (plus minus 12%), które bez zadnej interwencji terapeutycznej tylko w wyniku wychowywania (wyobrażam sobie ten trud!) w domu rodzinnym i w szkole stopniowo normalizowały się, choć zapewne - jak zwykle - pozostały ze swoja specyficzną i interesującą osobowoscią. Także metoda holding daje podobne rezultaty (właśnie ok. 12%), choć wiele osób ją podważa czy nawet neguje jej sensowność. zatem tu juz mielibyśmy łącznie 24%. Inne sposoby osobno lub w połączeniu powiększaja sumę wyprowadzonych przypadków. wiele zalezy też od naszych oczekiwań, tj. z czego bnędziemy juz zadowoleni, co usatysfakcjonuje rodziców jako przejaw normy, bo moze być tak, ze "typowemu" dziecku wybaczymy zachowania lub braki, które w przypadku autyzmu ciągle będą traktowane jako wyzwanie do terapii i dalszego podnoszenia poprzeczki. Tak więc nadal życzę optymizmu! :-D :-D :-D A czy znam osoby "całkowicie" wyleczone z autyzmu? Znam, ale nie bardzo mogę o nich pisać (tajemnica zawodowa). Ale pomyślcie takze i o tych, którzy nigdy nie zostali zdiagnozowani, więc nikt sie nie martwił tym czy i jak szybko i czy wogóle będą wyleczeni. A funkcjonują w społeczeństwie i mają się nieraz calkiem, całkiem... (np. wśród niezdiagnozowanych autystów z wysokim poziomem funkcjonowania wymienia sie wśród wielu nazwisk i to całkiem serio, takze... Billa Clintona i Ronalda Reagana. Czy dalibyście wiarę? Ja początkowo w to nie wierzyłam, lecz gdy zapoznałam się z danymi, które zwykliśmy nazywać "diagnostycznymi", to biorę tę mozliwość pod uwagę jako coś całkiem prawdopodobnego). A ilorazy inteligencji? Cóż, najczęściej nie jestesmy w stanie dostępnymi w naszych poradniach testami adekwatnie określić poziomu intelektualnego dziecka z autyzmem. Nawet gdyby chciało ono współpracować z psychologiem, choć najczęściej tego akurat zazwyczaj nie robi. A wiec najczęściej nie znamy jego prawdziwych mozliwości, więc pomyłką jest operowanie współczynnikiem IQ jako rzetelną miarą inteligencji u niewspółpracującego dziecka z autyzmem. A w przypadku, gdy już ono współpracuje, wysokość IQ powinno być traktowane wyłącznie jako orientacyjna oraz niewystarczająca do prognozowania informacja psychologiczna na temat czynności umysłowych dziecka. Tak więc to co spostrzega się jako radykalną poprawę w zakresie IQ może być radykalna poprawą w zdolności lub/i motywacji do komunikowania się lub stanie samopoczucia i zdolnoiści do koncentracji uwagi a nie rewolucją w zakresie inteligencji. Czyli dziecko, które miało duze potencjalne mozliwosci mogło nie chcieć lub nie umieć i ch zaprezentować lub wykorzystać, a gdy to uległo zmianie - inteligencja dotąd ukryta stała się wyraźna i dostępna i dziecku i otoczeniu. Tak zreszta się dzieje nie tylko w autyzmie, ale w wielu innych schorzeniach, które upośledzają funkcjonowanie poznawcze dziecka, mimo normalnych kompetencji w zakresie inteligencji. A o tym jakie te kompetencje są naprawdę, powinnismy systematycznie i bez pospiechu starać sie zorientować w rozlicznych sytuacjach, kiedy dziecko jest w dobrej formie i nic nie zakłóca jego funkcjonowania. Serdecznie pozdrawiam Renata Stefańska-Klar 0 Do góry #5 kuddles kuddles Widz Użytkownik 1 postów Napisano 24 luty 2009 - 13:40 Autyzmu tak samo jak porażenia mózgowego wyleczyć nie można, ale można go leczyć. Więc autyzm może być leczony, ale nie uleczalny. 0 Do góry #6 Difra Napisano 24 luty 2009 - 20:28 renata napisal:A czy znam osoby "całkowicie" wyleczone z autyzmu? Znam, ale nie bardzo mogę o nich pisać (tajemnica zawodowa).kuddles napisal:Autyzmu tak samo jak porażenia mózgowego wyleczyć nie można, ale można go autyzm może być leczony, ale nie specjalistą bym nie dyskutowała... 0 Pies szczeka- karawana idzie dalej! "Albo jest idealizm, albo jest materializm, albo nie ma nic śmiesznego" [ Do góry #7 agraffka2 agraffka2 Widz Użytkownik 1 postów Napisano 07 czerwiec 2010 - 10:49 Witam państwa przez przypadek znalazłam to ciekawe forum i stronkę dotyczącą dzieci autystycznych. Czytając posty państwa widzę odmienność poglądów na temat wyprowadzenia dziecka ze stanu autystycznego. Tak tak z autyzmu nie da się wyleczyć bo przecież nikt nie jest w stanie nam wyrównać wszystkich dysfunkcji jakie nasze dziecko nabyło po drodze, ale jestem w stanie zapewnić ze dziecko autystyczne jest sie w stanie wyprowadzić ze stanu tzw autyzmu kanerowskiego do takiego stopnia by sie rozwijalo i funkcjoowalo tak jak ich rowiesnicy. Tyle po poradniach pedagogicznych ostatnimi czasy mowi o tzw wczesnym interwencjonizmie psycho wychowawczym a takze badaniach lekarskich i czas prosze panstwa odgrywa tutaj najistotniejsza role. Jestem sama matką dziecka autystycznego od 14 lat, moje dziecko zostalo zdiagnozowane gdy mialo 3 lata a sama objawy zauwazyłam gdy miało 6 miesiecy, instyktownie wiedzialam ze rozwoj dzecka juz odbiegal od rozwoju rowiesnikow, jedakze dlugie oczekiwanie na lekarzy kolejki do specjalistow niekorzystnie wplywaly na to by otrzymac pomoc. Dziecko auystyczne wymaga calodobowego poswiecenia, dostosowania diety ( ona odgrywa tutaj nadrzedna role), dostosowania otoczenia rowiesnikow a takze bodajze rodzenstwo zdrowe najwazniejsza role, te wszystkie metody a takze zdiagozowanie czy dziecko posiada iloraz inteligencjii przecietny lub nieznacznie obnizony stanowia podstawe do tego by mozna mowic o tzw wyleczeniu z autyzmu. Moje dziecko uczeszcza do klasy integracyjnej,ma kolegow, swietnie zna zasady i normy spoleczne dobrze sie uczy. 0 Do góry #8 grubby77 Napisano 07 czerwiec 2010 - 14:29 autyzm nie jest chorobą a stanem!! A terapie wszelkie są wskazane by autystyczne dziecko funkcjonowało "normalnie"!!! 0 "NIE MA kaleki; JEST CZŁOWIEK"-Maria Grzegorzewska zPIPS=WSPS teraz APS Do góry #9 Gość_konto_skasowane_* Gość_konto_skasowane_* Gość Napisano 24 styczeń 2012 - 11:58 Zastanawiam się czy znane są u nas przypadki wyleczenia autyzmu,czy są tylko takie przypadki w literaturze kiedy to dziecko bardzo zaburzone staje się zdrowe bez śladów ta pomagaa rodzicom uwierzyć ,ze wszystko jest możliwe,aleczy rzeczywiście????wydaje mi się ,że przeskok z do np 90 jest czymś zupełnie to jest możlie u dzieci autystycznych???Wiem ze terapią i można zmienić problemy z zachowaniem ,ale podnieść o aż ok80 [sama nie wiem (E) ]Piszcie jak się na to Jakiś czas temu sporo pracowałam z dzieciakami w wieku przedszkolnym z autyzmem, zaczynając od diagnozowania, poprzez pracę terapeutyczną, w istocie jest to ciężka choroba, ale osobiście wiem, ze wyleczyć raczej się nie da, da się ją zaleczyć. Raz zdjagnozowana pozostaje na zawsze,dzięki pracy terapeutycznej mozna ja okiełznać i nad nią zapanować, inna rzecz, że wymaga sporo pracy i to wielokierunkpwej, ktorą najlepiej rozpocząć w ramach wczesnej interwencji do 6 roku życia malucha. Prawdą jest, co wczesniej napisała jedna kobitka, że "trzeba do takiego malucha znaleźć kanał", czyli zwykle jest to sposób, w jaki i przez jaki nalezy się porozumiewać z takim maluchem, u jednego chłopca były to samochody , którymi byl zafascynowany, u innej dziewczynki były to rysunki laleczek, które uwielbiała robić...Podobnie jest z terapeutami, to dzieciaki musza wybierać sobie terapeutów, a nie terapeuci wybierają dzieci...Pozdrawiam. 0 Do góry #10 agahum agahum Widz Użytkownik 4 postów Napisano 11 lipiec 2013 - 23:23 Autyzm jest jak najbardzie do pokonania. Ludzki organizm ma nieograniczone możliwości powrotu do zdrowia. Przeczytaj książkę lekarza, matki autystycznego chłopca, który powrócił do zdrowia. Jej wiedza i doświadczenie zaowocowało powstaniem jedynej w swoim rodzaju książki, książki, która może zmienić na zawsze życie Twojego ałego pacjenta. Książki obok, której nie można przejść obojętnie. Wiecej infomacji znajdziesz na stronie 0 Do góry
Z tego co piszesz, na razie nie ma się czym martwić. Twój synek jest jeszcze malutki, ma prawo robić to wszystko co cię Takie małe dziecko rzadko kiedy reaguje na swoje imię w każdej sytuacji,2. nie musi znać jeszcze części ciała - niektóre dzieci robią to w tym wieku, ale Twoje dziecko pewnie robi za to coś innego, czego one jeszcze nie potrafią; zębami - może mu się podoba i to taki etap, ale czasem wiąże się z pasożytami, można zrobić badanie na wszelki wypadek, bo dzieci często je łapią np w piaskownicy; 4. machanie rączkami u małych dzieci, zwłaszcza przy protestowaniu, nie jest niepokojące, jeśli machałby sam, bez wyraźnego kontekstu, możnaby było się zastanawiać, ale z tego co piszesz o kontakcie z synkiem powinno "przejść" jak wymysli sobie inna forme zaprzeczenia;5. i 6 bardzo często małe dzieci łapią się za uszy, główke, jak są zmęczone; 7. ważne, że wypowiada sylaby, kiedy je wypowiada możesz je od razu łaczyć ze słowem, które oznaczają - np. pokazywać na siebie przy mama, albo na tata, jak mowi tata, po jakimś czasie załapie; 8. takie protesty moga być problemem, ale nie oznaczają autyzmu, zwłaszcza w kontekście całej reszty; 9. 5-10 minut to akuratny czas dla takiego malutkiego też uwagę na jego mocne strony; na to, że rozumie część tego, co się do niego mówi, nawiązuje kontakt wzrokowy, że czasami reaguje na "nie wolno" a to i tak czasami jest sukces u takiego malucha, tańczy, robi buziaki, no super!Oczywiście żadnych obaw nie można lekceważyć, bo lepiej wszystko dokładnie sprawdzić niż żalować. Ale myślę, że spokojnie możesz poczekać jeszcze z poł roku i jeśli pojawi się więcej niepokojących rzeczy - udać się do specjalisty. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku, dawaj znać!
Autyzm u dziecka może wywoływać lęk i bezradność u wielu rodziców. Brak komunikacji z dzieckiem, problemy z nauką i zaburzenia intelektualne u dziecka wpływają na funkcjonowanie całej rodziny. Dzieci cierpiące na autyzm wczesnoszkolny są bardzo wymagające, potrzebują poczucia bezpieczeństwa, stałej opieki i skupienia uwagi. Rodzice powinni wiedzieć, w jaki sposób pomagać dziecku komunikować swoje potrzeby. Dzieci autystyczne są wrażliwe na wszystkie bodźce, wymagają miłości i cierpliwości rodziców. Matka odgrywa najważniejszą rolę w terapii. Rodzice powinni nauczyć się rozpoznawać potrzeby swojego dziecka i motywować go do aktywności. Potrzebna jest odpowiednia wiedza i przygotowanie terapeutyczne. Rodzice dziecka autystycznego powinni udać się do specjalisty, który zaproponuje formę wsparcia. Jedynie wspólna praca nad dzieckiem gwarantuje wyleczenie, nauczenie budowania trwałych więzi społecznych i lepszy kontakt. Na temat funkcjonowania dziecka autystycznego w rodzinie wypowiada się Olga Świeża z fundacji Synapsis.
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2012-08-06 11:39:11 BabaOsiadła 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-14 Posty: 5,676 Temat: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić? Muszę się Was, drogie matki, poradzić. Może wyjdę na szukającą sobie problemów histeryczkę, ale trudno. Otóż - moja córka ma OGROMNY apetyt. To niby dobrze, prawda? Ale ona pochłania naprawdę gigantyczne porcje pożywienia, a od 8 miesiąca życia nie przybrała na wadze nic a nic Obecnie ma 13 miesięcy i waży niecałe 9 kg. Je wszystko, co jej podam, nie grymasi. Odżywia się zdrowo, dostaje warzywa, owoce. Słodyczy jej nie daję, ewentualnie od czasu do czasu kawałek jogurtowego ciasta z owocami w restauracji. Pomiędzy posiłkami też raczej nie podjada, ale od jakiegoś tygodnia ukochała sobie prażynki ziemniaczane i wcina je cały dzień Przykłady, żeby unaocznić Wam skalę problemu, który, mam nadzieję, problemem nie jest:-dziś od rana (zaznaczę, że córka budzi się o 10!) Mała wypiła już 240 ml mleka i pochłonęła całą (!!!) paczkę prażynek (paczka 120 g, wysokości dwulitrowej butelki coli)...-gdy podaję na podwieczorek banana, córka POŻERA (przepraszam, nie da się tego inaczej nazwać) 3 duże banany i wybucha płaczem, że chce czwartego!-na obiad potrafi zjeść taką michę spaghetti z pomidorami i mięsem, że ja bym takiej nie dała rady, po czym rozpłakać się, że mało -śniadanko - 2-3 kromki chleba z masłem, do tego 2 parówki... 10 minut po śniadaniu ona chce prażynki...-jesteśmy w restauracji, podaję dziecku 240 ml mleka, wypija ze smakiem, beknie... po czym wyciąga rączkę po leżącego na moim talerzu łososia i pochłania całego (!!!), po czym jeszcze zjada surówkę z białej kapusty z koperkiem, bo widzi, że tata ją je...I co robić? Dawać jej tyle, ile chce? Jak próbuję jej odmówić, to płacze. Tym bardziej, że Mała jest niezwykle asertywna i jeśli nie jest głodna, to potrafi to pokazać, więc wiem, że to wyciąganie rączek po posiłek nie jest fanaberią, chęcią pobawienia się jedzeniem, itd., tylko rzeczywistym apetytem. Czy to nie jest objaw jakiejś choroby, że ona potrafi pochłonąć tyle jedzenia, a wcale nie przybiera na wadze? Oczywiście, że wybiorę się z córką do lekarza, ale może któraś z Was trochę mnie przedtem uspokoi... 2 Odpowiedź przez Artemida 2012-08-06 12:13:16 Artemida Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-28 Posty: 1,433 Wiek: 48 Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić? Badania!!! Jeśli nie przybiera na wadze 4 miesiące to coś jest nie tak!!! "Egoizm nie polega na tym, że się żyje jak chce, lecz na żądaniu od innych, by żyli tak, jak my chcemy" - Oscar Wilde "Wszystko jest trudne, nim stanie się proste" - Margaret Fuller 3 Odpowiedź przez BabaOsiadła 2012-08-06 12:16:53 BabaOsiadła 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-14 Posty: 5,676 Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić?No właśnie Zaraz dzwonię do pediatry, umówić się na wizytę. 4 Odpowiedź przez vinnga 2012-08-06 13:09:40 vinnga 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-19 Posty: 17,298 Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić? Coś tu nie gra. Chyba, że mała je tak od niedawna. Wtedy może Cię zaskoczyć za krótki czas jej dodatkowe 5 cm wzrostu i parę kilo więcej. Dzieci miewają okresy wzmożonego apetytu. Moje dziecko też tak miało - zjadało wszystko, co znalazło się w zasięgu łapek. Ale zawsze skutkowało to skokiem wzrostu i wagi tak skutecznym, że trzeba było od nowa ubranka Cię nie uspokoimy, więc umów się z lekarzem i daj znać co i jak I błagam, nie dawaj jej tych prażynek... Jeśli to jest to co myślę, to bardziej paskudne i szkodliwe mogą być tylko chipsy... 5 Odpowiedź przez BabaOsiadła 2012-08-06 13:17:22 Ostatnio edytowany przez BabaOsiadła (2012-08-06 13:18:14) BabaOsiadła 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-14 Posty: 5,676 Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić? Zawsze jadła bez grymaszenia, ale takie pożeranie zaczęło się od jakichś 2-3 miesięcy, kiedy zaczęliśmy bez obawy dawać jej nasze jedzenie do spróbowania. Wtrąbi swoją porcję, potem moją, a na końcu męża A co nie tak z tymi prażynkami? W składzie są same ziemniaki, nawet soli nie ma...Aha, córka pięknie rośnie wzwyż, ale jest chudziutka 6 Odpowiedź przez maugosha 2012-08-06 13:26:13 maugosha Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-09 Posty: 1,749 Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić?idz do lekarza na konsultacje ... lepiej raz za duzo niz raz za malo jesli rosnie to nie musi byc problem... moze ma taka przemiana ale i tak jakos za duzo jej do tego zeby nie przybrac na wadze nawet jak rosnie... 7 Odpowiedź przez vinnga 2012-08-06 13:48:38 vinnga 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-19 Posty: 17,298 Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić? No to nie są takie prażynki jak myślę W tych, które mam na myśli jest sól, masa tłuszczu i jakieś -miesięczne dziecko MUSI przybierać na wadze. To jest logiczne, bo przecież ono rośnie. Tym bardziej, że skoro ona tyle je to coś się z tym jedzeniem musi dziać. No i te ilości jedzenia są nieco dziwne. Uważałam, że moje dziecko dużo je. Ale ona nigdy tyle nie wsuwała. W okresach zwiększonego wzrostu jadła więcej i częściej. Np. co godzinę jakieś większe porcje, ale na pewno nie zjadłaby niczyjej porcji obiadu oprócz swojej + ewentualnie jakiś dodatkowy owoc, mleko czy bułkę. 8 Odpowiedź przez BabaOsiadła 2012-08-06 14:04:34 BabaOsiadła 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-14 Posty: 5,676 Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić? Pediatra umówiony, dziękuję Wam, - nie no, żadnych E-gówien bym Małej nie dała Ona jest bardzo grzeczna, jak jej się powie, że czegoś nie wolno, np. bawić się czyimś telefonem, to przyjmuje to do wiadomości. Ale jak odmówię jej czegoś do jedzenia, to zaczyna się histeria, płacz, rzucanie się na ziemię, walenie główką w stół... A jak już dostanie upragniony owoc/prażynkę/kawałek mięsa, to trzęsie się jak ćpun na głodzie i pcha to do buzi garściami. Ludzie na mnie patrzą, jakbym dziecko głodziła 9 Odpowiedź przez rebel 2012-08-06 20:51:39 rebel Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-30 Posty: 862 Wiek: młoda Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić?Wiesz, znam u nas taką dziewczynkę i też tak wszystko 'pożera'.:)Czasami to chyba tak już jak zjadła wszystko ze stołu, to w końcu mówi 'mama daj papierosa'. Może ona po prostu lubi miec co robic z rękami.;) 10 Odpowiedź przez BabaOsiadła 2012-08-06 21:18:52 BabaOsiadła 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-14 Posty: 5,676 Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić?Papierosa Moja wyciąga łapki do piwa 11 Odpowiedź przez louve14 2012-08-06 23:07:18 louve14 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-07 Posty: 198 Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić?Może to cukrzyca? 12 Odpowiedź przez Cayenne81 2012-08-07 10:31:37 Cayenne81 Bardzo Wnikliwa Obserwatorka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-10 Posty: 16,311 Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić?mój synek tez ma ogromny apetyt choć nie powiem je mniej niż córeczka autorki postu:) ma 18 mięsiecy i waży kg właściwie ta waga utrzymuje się od 5-6 miesięcy,tyle że on jest w ciągłym biegu i ma dobra przemianę materii:)prażynki też lubi ale dostaje garstkę a nie dużą paczkę 13 Odpowiedź przez minia23 2012-08-07 10:53:53 minia23 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: nauczyciel(bezrobotny) Zarejestrowany: 2011-04-11 Posty: 14,509 Wiek: 27. Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić? hmm... ja też myślałam, zę moje dziecko duuużo zjada.. ale Twoja córka pobiła mojego synka po pierwsze pediatra.. super, ze już się umówiłaś.. po drugie.. pewnie zleci masę badań i dobrze po trzecie nie martw się na zapas.. sama nic nie wydedukujesz a w internecie naczytasz się tylko głupot.. mała rośnie wzwyż ale nie przybiera na wadze?? może na razie idzie jej w "kości".. koniecznie daj znać co i jak po wizycie wiesz.. może tą ilością jedzenia po prostu "rozepchałaś" żołądek małej.. i dlatego tyle potrzebuje zjeść?? małe szczęście! Everything that kills me makes me feel alive.[*] [*] 14 Odpowiedź przez BabaOsiadła 2012-08-07 11:39:56 Ostatnio edytowany przez BabaOsiadła (2012-08-07 11:43:32) BabaOsiadła 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-14 Posty: 5,676 Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić? louve14 napisał/a:Może to cukrzyca?O cukrzycy mogłaby również świadczyć ilość snu A co do rozepchania, o którym pisze minia23 - córka przez pierwsze 10 miesięcy życia dostawała normalne, regularne posiłki, bez przekąsek. Dopiero od 2-3 miesięcy rzuca się na jedzenie jak szalona i pochłania gigantyczne ilości. Jak ich nie dostanie, to płacze (i to jest płacz z głodu, odróżniam przecież jej emocje).lena812 napisał/a:mój synek tez ma ogromny apetyt choć nie powiem je mniej niż córeczka autorki postu:) ma 18 mięsiecy i waży kg właściwie ta waga utrzymuje się od 5-6 miesięcy,tyle że on jest w ciągłym biegu i ma dobra przemianę materii:)prażynki też lubi ale dostaje garstkę a nie dużą paczkęPrzemianę materii też córa ma super I mnóstwo ruchu: basen, rowerek, zajęcia muzyczno-taneczne, raczkowanie za psami... 15 Odpowiedź przez ewaaa 2012-08-07 13:08:07 ewaaa Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-07 Posty: 484 Wiek: 30 :-) Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić?mój syn ma 2,5 roku. pożera( to dobre słowo) wszystko co mu wpadnie w ręce. nie jest ważne co je, aby mu sie tylko buzia ruszała. waży niedużo bo 14 kg, ale jest bardzo wysoki i ruchliwy. Robiłam mu badania i pani pediatra stwierdziła że taka jego uroda. więc trzymam kciuki aby to było to 16 Odpowiedź przez BabaOsiadła 2012-08-07 13:11:58 BabaOsiadła 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-14 Posty: 5,676 Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić?Dziękuję A mogłabyś napisać, jakie badania robiłaś synkowi? 17 Odpowiedź przez End_aluzja 2012-08-09 15:44:34 Ostatnio edytowany przez End_aluzja (2012-08-09 15:45:34) End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić? ale niektóre dzieci mają zaburzone łaknieniemojej koleżanki córka tak miała.....i to jest powazny problemnatomiast dziwie się, że rocznemu dziecku dajesz łososia.. może posiłki sa żle zbilansowane?może mleko już jej nie wysracza?zamiast mleka rano możesz jej dać kaszkę ryzowąurozmaicaj jej posiłkija mojemu jak skończył roczek dawałam na kolacje talerzyk z pokrojony w kosteczki chlebek z masłemkilka kosteczek miekkiego serakilka borówekogórek zielony obrany i pokrojonyirp..dziecko chętnie i z radością wybierało kolorowe przekąski ze swojego talerza...a prazynki to tragedia - uwierz - nie mają w sobie nic, co warto jeść.... serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 18 Odpowiedź przez BabaOsiadła 2012-08-09 16:10:21 BabaOsiadła 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-14 Posty: 5,676 Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić? A co jest nie tak z łososiem?Posiłki są zbilansowane i urozmaicone, pisałam w pierwszym poście, że córka je prawie wszystkie warzywa i owoce. Mięso, ryby, sery, itd. również. Problemem nie jest to, czego nie je, tylko to, ile je. 19 Odpowiedź przez End_aluzja 2012-08-09 17:15:23 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić? BabaOsiadła napisał/a:A co jest nie tak z łososiem?Posiłki są zbilansowane i urozmaicone, pisałam w pierwszym poście, że córka je prawie wszystkie warzywa i owoce. Mięso, ryby, sery, itd. również. Problemem nie jest to, czego nie je, tylko to, ile bardzo uczulają dzieciaki - za moich czasów mówiło się, że z rybami ostroznie...ale wiesz, z drugiej strony, jak dziecka nie przyzwyczaisz do smaku ryb,l to potem nie jada..podobno to, co dziecko je między pierwszym a drugim rokiem zycia -- pozostanie w jego zainteresowaniu jak dorośnie;) więc im bardziej urozmaicona dieta tym lepieja łososie są hodowane paszami, jak kurczaki,,, i trzeba wiedzieć, skąd je brać, żeby były zdrowea i jeszcze jedno - mała pewnie właśnie zaczeła chodzić i spala jak szalona i zapotrzebowanie energetyczne może mieć ogromne.. serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 20 Odpowiedź przez gojka102 2012-08-10 13:34:40 gojka102 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-28 Posty: 8,605 Wiek: 30+(dokładnie nie pamiętam:)) Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić? louve14 napisał/a:Może to cukrzyca?Błagam- nie pisz musisz miec pojęcia o wszystkim i nie musisz też się wypowiadać jak nie życiu nie słyszałam,że wzmożony apetyt to objaw jakiejkolwiek cukrzycy: czy typu I czy też o cukrzycy wiem więcej niż niejeden diabetolog. Tylko czasem wśród mroku,straszy i krąży wokół zamyślony marabut, w lepkich błotach błądzący ptakLecz dzień lęki wymiecie,wiec spokojnie możecie drzwiami trzasnąć i zasnąć gdy "dobranoc" powiemy wam 21 Odpowiedź przez Cayenne81 2012-08-11 14:11:50 Cayenne81 Bardzo Wnikliwa Obserwatorka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-10 Posty: 16,311 Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić?gojka102 wzmożony apetyt też może występować przy cukrzycy,każdy może mieć inne objawy,choć w tym przypadku cukrzycę odsunęłabym od podejrzeń 22 Odpowiedź przez gojka102 2012-08-11 15:41:35 gojka102 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-28 Posty: 8,605 Wiek: 30+(dokładnie nie pamiętam:)) Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić? Lena- nie jest to JEDYNY objaw cukrzycy więc wyłącznie po dużym apetycie( bez przybierania na wadze) raczej nie da się zdiagnozować cukrzycy. Tylko czasem wśród mroku,straszy i krąży wokół zamyślony marabut, w lepkich błotach błądzący ptakLecz dzień lęki wymiecie,wiec spokojnie możecie drzwiami trzasnąć i zasnąć gdy "dobranoc" powiemy wam 23 Odpowiedź przez Cayenne81 2012-08-11 18:32:19 Cayenne81 Bardzo Wnikliwa Obserwatorka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-10 Posty: 16,311 Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić?przecież napisałam że cukrzycy w tym przypadku pod uwagę nie trzeba brać,to też zależy ile córka autorki ważyła gdy się urodziła,niby na rok dziecko powinno potroić swoją wagę urodzeniową,a w 2 roku życia powinno ale nie musi przybierać ok 220 g miesięcznie,jak bym miała patrzeć na to to bym chyba po lekarzach latała cały czas, i w paranoje jakąś popadła,bo mój syn jak go ważę w domu to jednego dnia waży 10,9 kg a 2 dni później 10,3kg 24 Odpowiedź przez BabaOsiadła 2012-08-11 18:35:48 BabaOsiadła 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-14 Posty: 5,676 Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić?Córka po urodzeniu ważyła 3120. W kwietniu tego roku ważyła 8500, a dwa dni temu 8400. 25 Odpowiedź przez sierpniowa 2012-08-12 08:22:50 sierpniowa Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-22 Posty: 624 Wiek: 35 Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić?Pierwsze co mi przyszło do głowy to pasożyty ... ale spekulować nie będę. Gdybyś nie podała przykładowego jadłospisu córki, pomyślałabym, że mała dużo je, bo przecież ma duże zapotrzebowanie na energię w tym wieku. Myślę, że jednak jakiś sygnał do niepokoju jest i rzeczywiście najlepszym wyjściem będzie konsultacja z znać jak poszło. 26 Odpowiedź przez sierpniowa 2012-09-24 14:27:02 sierpniowa Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-22 Posty: 624 Wiek: 35 Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić?BaboOsiadła ... jesteście już po wizycie u lekarza? Jeśli nie masz nic przeciwko to chętnie posłucham co zaproponował i jak czuje się Twoja córeczka. 27 Odpowiedź przez BabaOsiadła 2012-09-24 16:11:26 Ostatnio edytowany przez BabaOsiadła (2012-09-24 16:18:54) BabaOsiadła 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-14 Posty: 5,676 Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić? Tak, już jesteśmy po badaniach. Z morfologii wyszło, że ma trochę za mało żelaza i zapalenie pęcherza (już wyleczone). Cukier w porządku, wszystko inne w porządku. Pediatra mówi, że nie mam się o co martwić, ale, jak to matka, martwię się dalej... Mała czuje się świetnie, jest bez przerwy uśmiechnięta, nie płacze (a idą jej dwie czwórki naraz!). Apetyt ma nadal ogromny, dziś na śniadanie pochłonęła 4 kromki chleba z masłem, jajecznicę z 4 jaj i michę sałatki Waga nadal stoi 28 Odpowiedź przez Cayenne81 2012-09-24 17:03:47 Cayenne81 Bardzo Wnikliwa Obserwatorka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-10 Posty: 16,311 Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić?BabaOsiadła na serio tyle zjadła na śniadanie? ja tyle nie zjem,a takie małe dziecko?gdzie ona to mieści? 29 Odpowiedź przez sierpniowa 2012-09-24 17:05:41 sierpniowa Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-22 Posty: 624 Wiek: 35 Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić? BabaOsiadła napisał/a:Tak, już jesteśmy po badaniach. Z morfologii wyszło, że ma trochę za mało żelaza i zapalenie pęcherza (już wyleczone). Cukier w porządku, wszystko inne w porządku. Pediatra mówi, że nie mam się o co martwić, ale, jak to matka, martwię się dalej... Mała czuje się świetnie, jest bez przerwy uśmiechnięta, nie płacze (a idą jej dwie czwórki naraz!). Apetyt ma nadal ogromny, dziś na śniadanie pochłonęła 4 kromki chleba z masłem, jajecznicę z 4 jaj i michę sałatki Waga nadal stoi Hm ... dziwne to bardzo, ale mam nadzieję, że lekarz mądry :-) 30 Odpowiedź przez Glock 2012-09-24 18:39:41 Glock Zbanowany Nieaktywny Zawód: Pretorianin Zarejestrowany: 2012-06-01 Posty: 988 Wiek: 14 Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić? gojka102 napisał/a:A o cukrzycy wiem więcej niż niejeden co leczysz też się sama na podstawie swojej wiedzy? Ave, Caesar, morituri te salutantGott mit Uns!!! 31 Odpowiedź przez Cayenne81 2012-09-24 18:48:05 Cayenne81 Bardzo Wnikliwa Obserwatorka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-10 Posty: 16,311 Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić?Babaosiadła,właśnie przypomniało mi sie że moja kolezanka miała problem z synem który duzo jadł,lekarz skierował ja do poradni chorób metabolicznychbyć może taką twoja córcia ma urode ze lubi sobie dużo zjeść 32 Odpowiedź przez BabaOsiadła 2012-09-24 22:44:12 BabaOsiadła 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-14 Posty: 5,676 Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić? lena812 napisał/a:BabaOsiadła na serio tyle zjadła na śniadanie? ja tyle nie zjem,a takie małe dziecko?gdzie ona to mieści? Serio, tak właśnie wyglądają jej posiłki... Ja też tyle nie zjadam, a ona zje, beknie i płacze, że za wskazówkę co do poradni chorób metabolicznych, zaraz zerknę, czy jest coś takiego w mojej napisał/a:Hm ... dziwne to bardzo, ale mam nadzieję, że lekarz mądry :-)Też mam taką nadzieję, ale cały czas coś nie daje mi spokoju. 33 Odpowiedź przez gojka102 2012-09-26 09:07:03 gojka102 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-28 Posty: 8,605 Wiek: 30+(dokładnie nie pamiętam:)) Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić? Glock napisał/a:gojka102 napisał/a:A o cukrzycy wiem więcej niż niejeden co leczysz też się sama na podstawie swojej wiedzy? tak mniej więcej wygląda życie dużo wiedzieć o cukrzycy i swoim organizmie bo inaczej nie będzie dobrze funkcjonował na każdy organizm jest inny,inaczej reaguje i ogólna wiedza diabetologa często nie często nie ma zbyt dużego pojęcia o diecie,która też jest elementem napisałam,że wiem więcej niż KAŻDY diabetolog lecz więcej niż niejeden bo z wieloma miałam do czynienia. Tylko czasem wśród mroku,straszy i krąży wokół zamyślony marabut, w lepkich błotach błądzący ptakLecz dzień lęki wymiecie,wiec spokojnie możecie drzwiami trzasnąć i zasnąć gdy "dobranoc" powiemy wam 34 Odpowiedź przez Cayenne81 2012-09-26 11:34:29 Cayenne81 Bardzo Wnikliwa Obserwatorka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-10 Posty: 16,311 Odp: Dziecko z ogromnym apetytem - cieszyć się czy martwić?tak gojka masz rację,sama chodziłam do diabetologa przez 3 miesiace jak miałam cukrzycę ciażową,wizyta u niego polegała na spytaniu jaki mam cukier,sprawdzeniu co jadłam i do widzenia,a nie był to bylejaki diabetolog bo pracujący w dobrym klinicznym szpitalu,w trakcie cukrzycy trzeba nauczyć sie obserwować swój organizm,dobrać sobie odpowiednia dietę i rzeczywiście każdy z cukrzycą żyje inaczej ,wiem bo mam styczność z przynajmniej 5 cukrzykami w mojej rodzinie Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
dzieci wyleczone z autyzmu forum